Rusza projekt Moc Gór – Onko Silni
Celem projektu MOC GÓR – OnkoSilni jest wsparcie osób zmagających się z chorobami nowotworowymi
oraz szerzenie profilaktyki i edukacji nowotworowej
Wyznaczać sobie cele, marzyć …
Droga na szczyt jest odzwierciedleniem wali z rakiem, są łzy zmęczenie, załamanie ale również radość i spełnienie.
Aby każdy po chorobie wyznaczał sobie cele, projekty swojego życia i dążył do nich, przełamywał swoje granice. Po wygranej z rakiem już nikt nie jest taki sam. Tak jak po zdobyciu szczytu, człowiek poznaje nie tylko możliwości swojego ciała ale odkrywa swoją wewnętrzną moc.
Podróż na szczyty gór jest jak podróż przez możliwości swoich emocji.
Jeśli nasz cel nie jest ogólnie dostępny dla wszystkich, musimy się szczególnie zmobilizować, by stawić temu czoło. Wejście na te szczyty są trudniejsze niż np. chodzenie po Bieszczadach. Tak samo droga do wygranej z rakiem trudniejsza niż np. z przeziębieniem.
Droga na szczyty gór jest symbolem walki z rakiem. Najlepiej też odzwierciedla emocje i etapy jej pokonywania.
– Przygotowywanie się do wyprawy np. poprzez zwiększony wysiłek fizyczny, można porównać do profilaktyki i jej znaczenia.
– Wyjazd w góry jest oczekiwaniem, niewiadomą, tak jak czekanie na wyniki.
– Spojrzenie z dołu na szczyt góry, jest jak być u progu zmagań z chorobą, u progu największej walki w swoim życiu. Wówczas często otaczają nas złe myśli, niepokój, lęk. Że to za wysoko, że do za dużo, że nie damy rady.
– Stawiamy pierwsze kroki i powoli idziemy w górę, tak jak pogodzenie się z chorobą i podjęcie leczenia.
– Zmęczenie, odpoczynek, pragnienie, zwątpienie czy osiągniemy szczyt jest jak skutki uboczne leczenia, tj. chemioterapii, operacji, złe samopoczucie, utrata wiary w wyzdrowienie, szukanie nadziei. Jet to próba zmierzenia się z przeszkodami fizycznymi ale również emocjonalnymi.
– Jeśli założymy odpowiedni strój, będziemy szli z odpowiednim partnerem górskim (przewodnikiem) zaczynamy patrzeć z wiarą że osiągniemy cel, do którego zbliżamy się coraz bardziej. Tak samo jest w chorobie, kiedy wspierają nas bliscy, pozytywni ludzie. Kończymy chemioterapię, radioterapię, widzimy zakończenie leczenia. Odzyskujemy radość i cel naszej drogi – życie.
– Stajemy na szczycie, wypełnia nas uczucie spełnienia. Zmęczenie mija. Cały wysiłek który włożyliśmy w zdobycie góry staje się daleki, ponieważ jesteśmy szczęśliwi. Tak samo w chorobie, kiedy ją zwyciężymy, kończąc leczenie, powoli zapominamy o bólu, cierpieniu jaki przeszliśmy do tej pory, ponieważ … żyjemy, po prostu jesteśmy.
Chcemy pokazać, że walka z rakiem jest walką, która jest go wygrania.
Chcemy szerzyć profilaktykę i jej wartość…
Chcemy by każdy uwierzył we własne siły.
Zdarza się jednak, że osoby, które chorobę mają już za sobą często nie wracają do formy sprzed choroby, wpadają w długotrwałą nostalgię, nie podejmują pracy nad sobą.
Chcemy im pokazać że może być inaczej, że osoby po raku mogą „góry przenosić”. Że życie po raku tak naprawdę zaczyna się na nowo i tylko my decydujemy jak ono się potoczy. Choroba to tylko chwila w naszym życiu, po której warto czerpać z życia garściami a powrót do formy do nasza decyzja.
Nie warto obracać się za siebie ale też niczego żałować. Iść do przodu pomimo przeszkód.
Człowiek nie wie ile jest w stanie znieść, dopóki czegoś nie doświadczy.
Symbolicznie do każdego szczytu przypisana jest inna choroba nowotworowa. Pokonując szlak oraz zdobywając dany szczyt, symbolicznie będziemy się integrować z pacjentami poszczególnej choroby jako wsparcie oraz nadzieję w wyzdrowienie oraz promować profilaktykę. Będą wywiady ze specjalistami, psychologami, pacjentkami a także dawka wiedzy.
Pomysł na projekt zapoczątkowała idea, zgodnie z którą droga na szczyty gór jest symbolem leczenia raka, a jednocześnie doskonale odzwierciedla emocje i etapy jej pokonywania. Po tej chorobie już nikt nie jest taki sam. Tak jak po zdobyciu szczytu, gdy człowiek poznaje nie tylko możliwości swojego ciała, ale również odkrywa swoją wewnętrzną moc.
Realizacja tego projektu bardzo pomoże uczestnikom przełamywać własne bariery i ograniczenia, a także udowodnić sobie i innym, że po chorobie wciąż są oni zdolni do zmierzenia się z trudnościami, wysiłkiem oraz przezwyciężaniem lęku i słabości.
Z drugiej strony, należy pamiętać, że projekt jest adresowany także do osób, które cierpią na nowotwór oraz do ich bliskich – po to, by dawać im motywację i nadzieję na wyzdrowienie. Chcemy pokazać, że może być inaczej, że osoby po raku jak najszerszej grupy osób mogą „góry przenosić”.
Ważną częścią projektu jest także szerzenie profilaktyki i zachęcanie jak najszerszej grupy osób do badań kontrolnych.
Wejściem na Łomnicę (2634 m.n.p.m.) wspieramy chorych na raka piersi.
Inauguracją projektu było zdobycie pierwszego szczytu – Łomnicy, w październiku – który jest Miesiącem Świadomości Raka Piersi – jest dedykowane chorym na ten nowotwór.
Prof. dr hab n. med. TADEUSZ PIEŃKOWSKI, onkolog kliniczny z Centralnego Szpitala MSWiA, którego zainteresowania naukowe dotyczą głównie raka piersi w rozmowie z red. Aleksandrą Rudnicką mówi o tym jak ważna jest profilaktyka, wczesne wykrycie tego nowotworu dzięki zachowaniu czujności onkologicznej i systematycznemu wykonywaniu badań przesiewowych, a także regularnemu samobadaniu. Profesor Pieńkowski podkreśla, że w ciągu ostatnich lat nastąpił ogromny postęp w leczeniu raka piersi, który z choroby śmiertelnej stał się chorobą przewlekłą. Wiele innowacyjnych terapii jest już refundowanych w Polsce, ale ciągle brak jest nam akredytowanych, certyfikowanych placówek leczących kompleksowo chorych na raka piersi.
Prof. BARBARA CZERSKA, filozof i psychoterapeutka, od wielu lat wspierająca kobiety z rakiem piersi dzieli się swoimi refleksjami i wiedzą na temat siły ducha w pokonaniu choroby nowotworowej. Prof. Czerska podkreśla, że wyznaczanie sobie celów w chorobie pozwala przetrwać trudne chwile w terapii. Mówi też o wartości, jaką mają takie projekty MOC GÓR-ONKOSILNI, które niosą nadzieję, że po chorobie nowotworowej można powrócić do zwykłego życia i realizować nawet najbardziej ekstremalne wyczyny.
Pani ZOFIA MICHALSKA – Ikona AMAZONEK, przewodnicząca pierwszego Klubu Amazonek przedstawia początki tego ruchu na rzecz kobiet z rakiem piersi, którego jest jedną z twórczyń. Zofia Michalska opowiada jak 40 lat temu kobiety, które chciały odzyskać sprawność po mastektomii założyły grupę gimnastyczną. Grupa ta przekształciła się w pierwszy Klub Amazonek. Pani Zofia przypomina jak powstały: nazwa, logo i statut, którymi do dzisiaj posługuje się ponad 200 stowarzyszeń kobiet z rakiem piersi w Polsce, a nazwa Amazonka upowszechniła się w naszym kraju jako określenie wszystkich kobiet z tym nowotworem. Zofia Michalska podkreśla ogromne zasługi dr Krystyny Miki, która przeniosła ze Stanów Zjednoczonych do Polski wzorce rehabilitacji i opieki nad kobietami po leczeniu raka piersi. Mówi też jak ważną rolę w pracy Amazonek odgrywają Ochotniczki – specjalnie przeszkolone wolontariuszki z doświadczenie raka piersi, które wspierają kobiety w trakcie leczenia na szpitalnych oddziałach, niosąc im nadzieję na przykładzie własnej historii. Jak podkreśla Pani Zofia misja samopomocy, która była podstawą powstania pierwszego Klubu Amazonek przy Centrum Onkologii w Warszawie jest ciągle żywa i potrzebna.
Pacjent MICHAŁ RADWAŃSKI – Już od 15 roku życia chłopcy powinni rozpocząć profilaktykę raka jądra.
Z MICHAŁEM RADWAŃSKIM – hokeistą, reprezentantem Polski, współkomentatorem meczów hokejowych transmitowanych przez TVP Sport, wychowankiem i wieloletnim zawodnikiem sanockiego klubu hokejowego, a obecnie jego prezesem rozmawiamy o raku jądra. Pan Michał dzieli się historią życia z tą chorobą, którą zdiagnozowano u niego w wieku 24 lat, kiedy rozwijało się jego sportowa kariera. Pan Michał podkreśla, jak ważne jest nie lekceważenie pierwszych objawów choroby i wczesne rozpoczęcie leczenia, które w przypadku raka jądra jest bardzo skuteczne i daje szanse na normalne życie. Mówi o swojej pracy trenera, której jednym z elementów jest zwracanie uwagi na zdrowie młodych zawodników, na wykonywanie badań profilaktycznych takich jak samobadanie jąder. Badanie to chłopcy powinni wykonywać już od 15 roku życia.
Rak jądra to nie powód do wstydu.
Rozmowa z mgr KINGĄ MIDZIO, psycholożką, która od lat wspiera pacjentów onkologicznych o potrzebie wsparcia psychicznego pacjentów z rakiem jądra. Nowotwór, ten związany ze sferą życia intymnego dotyka głównie chłopców i młodych mężczyzn, dla których aktywność seksualna jest bardzo ważna. Jak pokonać wstyd, jak dokonać coming outu, jak nawiązać relacje z partnerką? Czy rak jądra jest powodem do wstydu? Jak psycholog może pomóc pacjentom z rakiem jądra w ich problemach powrotu do zwykłego życia po chorobie? Na te pytania próbujemy odpowiedzieć w tej rozmowie.
Rozmowa z dr n.med. JANUSZEM ŁAWIŃSKIM – dyrektorem Podkarpackiego Centrum Onkologii, ordynatorem Oddziału Urologii Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego Nr 1 w Rzeszowie z okazji LISTOPADA MIESIĄCA ŚWIADOMOŚCI RAKA STERCZA I RAKA JĄDRA rozmawiamy o epidemiologii i profilaktyce tych nowotworów. Pan Doktor podkreśla, że rak gruczołu krokowego jest najczęstszym nowotworem wśród mężczyzn w wieku senioralnym, a rak jądra – o czym mało kto wie – to głównie choroba chłopców i młodych mężczyzn. Panowie już od 15 roku życia powinni wykonywać samobadanie jąder, a w starszym wieku skorzystać z badania markera PSA, które jest bezpłatnie wykonywane w ramach programu 40+ w poradniach lekarzy rodzinnych. Doktor Janusz Ławiński wyjaśnia też dlaczego osoby, które mają w wywiadzie rodzinnym bliskich krewnych z BRCA zależnymi nowotworami, powinny wykonać badania genetyczne w kierunku tych mutacji.