Zakończenie akcji Ocal Włos
Kochani!!!
To już koniec akcji zbiórkowej Ocal Włos. Pomimo pandemii akcja przeszła nasze oczekiwania. Udało się zakupić nie tylko cały sprzęt zmniejszający wypadanie włosów podczas chemioterapii ale również dokupić fotele z ogrzewanymi kocami i zapasowe czepki. To wciąż nie wszystko. Za pozostałą kwotę, zakupione zostały wygodne fotele przeznaczone dla Pań przyjmujących chemioterapię na oddziale dziennym w Brzozowie. Wszystko za kwotę niespełna 190 tysięcy zł.
Nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich, którzy przyczynili się choćby w najmniejszym stopniu do … możemy nazwać śmiało … sukcesu akcji. Żadne słowa nie oddadzą wdzięczności. Jedno słowo kryjące wiele emocji i myśli to po prostu DZIĘKUJEMY !!!
To nie była zwykła zbiórka jakich wiele…pokazała ogromną empatię, jaką mają w sobie ludzie.
Cała akcja przypadła na trudny czas pandemii ale to nie przeszkodziło nam w działaniach.
Połączyła ona wiele organizacji, ludzi o wielkich sercach. Pokazała, że wciąż potrafimy się jednoczyć kiedy jest potrzeba, by pomóc drugiemu człowiekowi. Udowodniła również, że razem naprawdę możemy dużo więcej, bo razem… jesteśmy silni.
Dlaczego ?…….
To nie są tylko włosy!
Kobiecie, która słyszy diagnozę „ma Pani raka” – otwierają się szare wrota do świata smutku, lęku, przerażenia i … niepewności jutra. Jej rzeczywistość zamyka się w pewnej głuszy. Od tego momentu obserwuje świat stojąc w miejscu, otoczona szklaną kulą. Przychodzi następny cios …operacja która nierzadko pozbawia ją poczucia kobiecości.
Wydawałoby się że wystarczy już tego bólu, lecz to dopiero początek.
Przychodzi chemioterapia podczas której zmienia się skóra, staje się sucha, szaro blada, niekiedy podrażniona i wrażliwa. Złe samopoczucie, słabość, która czasem nie pozwala utrzymać szklanki wody w dłoni, a wędrówka do łazienki staje się prawdziwym Everestem.
A to wciąż nie koniec!
– dasz radę, bądź dobrej myśli, pozytywne nastawienie i uśmiech pomogą…
Pomimo, iż w głębi duszy pacjentki wiedzą, że to tylko włosy… to ten moment, kiedy garściami pozostają w dłoni, odziera je z resztek kobiecości, odbierając nadzieję, siłę, chęć walki o własne. Właśnie wtedy, kiedy pacjentka toczy największą walkę w swoim życiu, gdzie sfera psychiki
i mobilizacji odgrywa najważniejszą rolę. Kobieta, która od momentu diagnozy jest w stanie pokonać wiele etapów, zdarza się często, że prędzej jest w stanie pogodzić się z konsekwencjami radykalnej operacji, niż z chwilową utratą włosów.
Aż 8% kobiet, u których zdiagnozowano raka, odmawia leczenia ze względu na strach przed utratą włosów. Obawa przed utratą włosów, choćby na kilka tygodni, jest u nich tak duża, że nie podejmują walki o własne zdrowie i życie.
Żadna peruka, nawet z najwyższych półek nie jest w stanie ukryć jej choroby przed całym światem. Nie ma brwi, rzęs i nie ma … woli walki. Kobieta choruje na oczach wszystkich.
W trakcie chemioterapii włosy wcale nie muszą wypadać a ich zachowanie ma ogromny wpływ na sferę psychiczną. Kobiety mogą uniknąć lęku i paraliżującego strachu, pozbawiającego je sił, by stawić czoła chorobie.
„Czepek chłodzący” jest urządzeniem, które pomaga przejść przez traumę chemioterapii.
Zachowując ważny atrybut kobiecości, pozytywnie wpływa na psychikę, dając siłę i mobilizację. Podnosi komfort życia podczas choroby, wspomaga terapię oraz efekt leczenia.