Listopad – miesiącem świadomości raka jądra
Zawalcz o swoją męskość po mistrzowsku! Listopad – miesiąc świadomości raka jądra
Każdego dnia na całym świecie z powodu raka jądra umiera 30 mężczyzn, w ciągu roku 11 tysięcy[1]. Najbardziej narażeni na ten nowotwór są mężczyźni między 20. a 40. rokiem życia. Mimo skali i wagi problemu, rak jądra nadal zdaje się być tematem tabu, rzadko podejmowanym
w codziennych rozmowach czy na łamach mediów. Mając na uwadze zdrowie polskich mężczyzn oraz chcąc przełamać obojętność i tabu związane z nowotworem jądra, Stowarzyszenie Sanitas zainicjowało akcję „Zawalcz o swoją męskość po mistrzowsku!”, która ma na celu zwrócenie uwagi na profilaktykę oraz wczesne leczenie raka jądra.
Głównym bohaterem kampanii jest Michał Radwański – hokeista, reprezentant Polski, wychowanek
i wieloletni zawodnik sanockiego klubu hokejowego. Obecnie Prezes Zarządu STS Sanok. To właśnie jego historia stała się inspiracją.
W wieku 24 lat wykryto u niego zaawansowanego raka jądra. Przeżyte doświadczenia zmobilizowały go do przełamania tabu i działań na rzecz szerzenia świadomości mężczyzn na temat przebytej przez niego choroby. – W takim wieku nikt nie myśli o chorobie tylko o realizacji swoich planów, marzeń, ambicji – mówi Michał Radwański. – Lekceważenie bólu spowodowało, że wykryty u mnie nowotwór jądra był już w stanie zaawansowanym. Jednak podjąłem wyzwanie, które rzucił mi los – i wygrałem. Dziś apeluję do wszystkich facetów, aby się regularnie badali.
– Celem naszej kampanii jest szerzenie świadomości na temat raka jądra – profilaktyki i leczenia. – mówi Anna Nowakowska, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi Sanitas. – Chcemy zachęcić facetów do samobadania, ale również ich partnerki, które znając naszą naturę, mogą wyczuć problem zanim się pojawi. Samobadanie umożliwiające wykrycie zmian w jądrach, może ocalić życie.
Poznaj historię Michała i jego drogę do ZWYCIĘSTWA
Utalentowany młody zawodnik, reprezentant kraju w hokeju na lodzie …
„W takim wieku nikt nie myśli o chorobie, w takim wieku nikt nie myśli, że przytrafi mu się tak poważna chorobą jaką jest rak… w moim przypadku – rak jądra”
Michał Radwański miał wtedy 24 lata i całe mnóstwo planów, pasji, marzeń i ambicji.
Zawodnik hokejowej drużyny Nowy Targ Wojas Podhale, student, ojciec, mąż …
Jego kariera rozwijała się w najlepszym kierunku, ogromny talent do hokeja i ciężka praca jaką wkładał w treningi pozwoliła mu zaistnieć w kadrze narodowej. Michał dobrze pamięta, kiedy wraz
z drużyną Nowy Targ Wojas Podhale walczył o najwyższe cele..
Przygotowania do kolejnego sezonu Michał zaczął jak zwykle … wzmożona intensywność ćwiczeń, siłownia, bieganie -nasiliły dolegliwości bólowe jądra, które lekceważył, był młody, silny
i wysportowany. Dopiero, kiedy ból był bardzo uciążliwy Michał wybrał się do lekarza klubowego.. Nikt na początku nie chciał stawiać pochopnej diagnozy, było jedynie podejrzenie przewlekłego zapalenia jądra lub guza ..
Dopiero, kiedy trafił do lekarza w Sanoku usłyszał diagnozę ,której tak do końca się nie spodziewał.
Stadium raka było w stanie zaawansowanym, lekarze nie chcieli nawet czekać na wyniki markerów nowotworowych -sytuacja była poważna, natychmiast trzeba było wykonać orchideoktomię, operację usunięcia jądra.
Michał pomyślał tylko, że chce mieć to jak najszybciej za sobą ,jest guz ,trzeba się go pozbyć…i jak najszybciej wracać na lód.
Jego stan fizyczny był bardzo dobry, więc i psychika Michała od początku nastawiona była na wygraną na zwycięstwo…
Trafił do Szpitala M.C .Skłodowskiej w Warszawie.. dopiero tam uświadomił sobie, jak wielu ludzi choruje, jak ogromne kolejki wypełniają szpital.
Jest całe mnóstwo ludzi, którzy zmagają się z problemem nowotworowym, dlatego tak ważna jest profilaktyka, większa świadomość społeczeństwa.
Po usunięciu jądra Michała czekał trzymiesięczny cykl chemioterapii. Choroba wkroczyła w Jego życie nagle niespodziewanie komplikując sprawy zawodowe i osobiste… Miał już żonę i synka ..Przed młodym małżeństwem było ważne dla nich wydarzenie -ślub kościelny na który oboje czekali. Wszystko było zaplanowane, zorganizowane ,dopięte na ostatni guzik. Ślub miał się odbyć na dwadzieścia dni po rozpoczęciu cyklu chemioterapii.
Oboje nie wiedzieli, jak leczenie wpłynie na stan fizyczny Michała.. podjęli decyzję o przełożeniu daty ślubu. Duża lekcja pokory.
Przez cały okres choroby Michał miał ogromne wsparcie ze strony Rodziny, przyjaciół i społeczeństwa hokejowego. To pomagało ,dawało siłę do walki do zwycięstwa.
W jego pamięci zawsze pozostanie mecz zorganizowany dla niego w Sanoku…mecz w którym brała udział drużyna z Sanoka i koledzy z Kadry Narodowej, a sędzią był Jacek Chadziński.
Podczas trwania choroby czerpał siłę również z książek Armstronga u którego kiedyś stwierdzono tą samą chorobę..
Michał w trakcie trwania chemioterapii kontynuował studia ,dojeżdżał do Nowego Targu ,a w domu czas absorbował mu mały synek.
Kiedy wszystko toczyło się swoim rytmem , a Michał chciał wracać do treningów -okazało się ,ze jest przerzut do brzucha i konieczna jest kolejna operacja ..
Chwil zwątpienia było niewiele, wiedział o co walczy.. być może była to najtrudniejsza walka, gdzie stawką było życie..
Michał sięgnął po najważniejsze zwycięstwo i tą walkę stoczył na medal.
Dzisiaj ma 40 lat, jest szczęśliwym, zdrowym człowiekiem ..ojcem dwójki chłopców, mężem
i trenerem młodych zawodników sanockiej drużyny hokejowej.
Ten fantastyczny, pełen humoru i pogodnego nastawienia do życia -człowiek, dzisiaj już wie, że najważniejsza jest profilaktyka i uświadamianie społeczeństwa, że im wcześniej udamy się do lekarza, tym lepiej, możemy wiele zyskać, bo w chorobie najważniejszy jest -czas.
Rak jądra dotyka najczęściej młodych mężczyzn przed 40 rokiem życia. Już od 15 roku życia chłopcy powinni rozpocząć profilaktykę.
„W otoczeniu moich znajomych słyszałem o przypadkach zachorowań, ale moi koledzy bogatsi o moje doświadczenia, już nie czekali z wizytą u lekarza i dzięki temu udało się uniknąć amputacji jądra, a skończyło się tylko na naświetlaniach ”
Raka można pokonać….